Co mówią po sesji - Fotografia kobieca – portret, sensual – Piotr Wieczorek

Przejdź do treści
Słowa, które zostają na długo
Niektórzy mówią, że zdjęcia to tylko obraz. Ale one mówią inaczej…

Zaufanie rodzi się powoli — jak światło, które najpierw muska skórę, a potem odsłania całą kobiecość.
Poniżej znajdziesz słowa kobiet, które przeszły tę drogę.
Niektóre przyszły niepewne. Inne — z marzeniem. Wszystkie wyszły z czymś więcej niż zdjęciami.
Wyszły z opowieścią o sobie.
1, 2 ->
Sandra od zawsze pełna energii, śmiechu i luzu. Z Sandrą nie było żadnych barier – czy to drzewo, woda, czy bardziej odważne ujęcia – zawsze była gotowa na wyzwania. Nasze sesje to była czysta radość – mnóstwo śmiechu, żartów i czasem głupich min, które do dziś mamy uwiecznione na zdjęciach. Z czasem zaczęła wchodzić w nowe, odważniejsze tematy, którym także zawsze towarzyszył uśmiech i szczera zabawa. Każda minuta spędzona z nią przy aparacie to czysta przyjemność – jej naturalność i pozytywna energia sprawiają, że sesje z nią to zawsze wyjątkowa przygoda.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Pierwszą sesję z Piotrem miałam jeszcze jako nastolatka – z mamą będącą tuż obok. Potem wracałam do niego sama wielokrotnie, z pełnym zaufaniem i uśmiechem. Każda sesja to coś więcej niż zdjęcia – to przestrzeń, gdzie można się otworzyć, poczuć swobodnie i naprawdę dobrze bawić. Profesjonalnie, ciekawie, a momentami nawet bardzo zabawnie. I zawsze chce się więcej!
Ewa miałem przyjemność pracować z nią w chwili, kiedy sama odkrywała swoje piękno na nowo. Na początku niepewna, wciąż myślała, że „w jej wieku” to już „nie wypada”. Ale z każdą chwilą naszej sesji rozkwitała, odkrywając nie tylko swoją zewnętrzną kobiecość, ale także siłę wewnętrzną, która promieniowała na zdjęciach. Ewa nie tylko grała twarzą i ciałem, ale pozwalała swoim długim czarnym włosom stać się częścią tej opowieści, którą razem stworzyliśmy. To była sesja, która przypomniała jej, że piękno nie ma daty ważności — ono jest zawsze w nas, gotowe, by je odkryć.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Na sesję namówiły mnie koleżanki. Wydawało mi się, że w moim wieku to już trochę „nie wypada”. Dziś wiem, jak bardzo się myliłam. Zdjęcia, które stworzyliśmy, są piękne, kobiece, z duszą. Pokazały mi, że nadal mogę czuć się atrakcyjna, mimo że długo tak się nie czułam. To intymna pamiątka – tylko dla mnie. Często do nich wracam. I zawsze się wtedy uśmiecham.
Dzięki tej sesji poczułam się znów kobietą – nie mamą, nie żoną, nie pracownicą – tylko sobą. Odkryłam w sobie coś, co gdzieś się skryło… i to było piękne. Takie doświadczenie powinno być obowiązkowe dla każdej z nas.

Kasia z każdą kolejną sesją razem rozwijała się przed moim obiektywem, stając się coraz bardziej pewna siebie. Początkowo nieśmiała, z czasem zaczęła pokazywać więcej – najpierw w ubraniach, potem w bieliźnie, aż w końcu całkowicie się otworzyła. Dziś to kobieta pełna charakteru i pewności siebie, ale wciąż z tą samą autentycznością i delikatnością. Nasze zdjęcia to zapis tej przemiany – od nieśmiałych kadrów po odważne, pełne zmysłowości obrazy.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Z Piotrem działamy razem już wiele lat, zaczynałam u niego jako szesnastolatka. Zawsze był na luzie, więc i ja się szybko wyluzowałam – efektem były super sesje, podczas których bawiłam się świetnie i często odważałam na więcej, niż planowałam. Praca z nim to czysta przyjemność, zero napięcia, same dobre wibracje!
Zawsze czułam, że mogę być sobą – bez udawania, bez masek. Nawet najbardziej odważne kadry powstawały w atmosferze bezpieczeństwa i śmiechu. Dziś zdjęcia z tych sesji to mój osobisty album kobiecości – pełen światła, emocji i wspomnień.

Dagmara –była jak ogień – pełna pasji, otwartości, gotowa na każde wyzwanie, na każdy kadr, na każdą historię. Z każdą chwilą stawała się coraz bardziej pewna siebie, a jej ciało, pełne naturalnej kobiecości, oddało nam każdą swoją historię, bez zahamowań.
W moim obiektywie Dagmara nie pozowała. Ona stawała się częścią tej opowieści, w której nie było granic między intymnością a sztuką – od dziewczęcego uroku po pełną pewność siebie. Z każdym zdjęciem wyzwalała coś więcej: zmysłowość, odwagę i naturalną, pełną akceptacji nagość. Dzięki niej nasze sesje były czymś więcej niż tylko fotografią – były celebracją kobiecości, której każda z Was, kobiet, jest pełna, a ja miałem zaszczyt to uchwycić.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio + sesja prywatna

Z Piotrem pracuję wiele lat i zawsze wracam z uśmiechem. Czy pozowałam w pięknych kreacjach, czy w wersji bardziej „nieubranej” – zawsze czułam się w pełni bezpiecznie, kobieco i swobodnie. Zero skrępowania, dużo śmiechu, luz i niesamowita energia, która rozbraja wszelkie napięcia. Do tego pełne skupienie, zaangażowanie i świetne oko. Polecam każdej kobiecie, która chce zobaczyć siebie w pięknym świetle – to fotograf, któremu można zaufać.
W jego obiektywie kobieta nie pozuje – ona wydarza się. Z każdym kliknięciem odkrywałam w sobie nowe warstwy – od dziewczęcego wdzięku po drapieżną pewność siebie. Sesje z Piotrem to nie tylko zdjęcia, to rytuał kobiecości. Moment, w którym świat znika, a zostaje tylko światło, oddech i... ja.

Wiola w trakcie zdjęć, stopniowo odkrywała na nowo swoje wewnętrzne światło, które nie wygasło z biegiem lat. Choć początkowo niepewna, z każdą minutą stawała się coraz bardziej pewna siebie, a jej urok, ciepło i delikatność zaczęły wypełniać cały kadr. To nie była tylko sesja zdjęciowa — to była chwila pełna emocji, w której Wiola odnalazła swoje prawdziwe „ja”, pełne siły, kobiecości i odwagi, której od dawna nie dostrzegała.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Na początku trochę się bałam – nie mam już ciała nastolatki, a sesja była głównie akty i nagości na pamiątkę dla mnie. Piotr jednak od razu rozwiał moje obawy – atmosfera była spokojna i pełna zrozumienia. Czułam się naprawdę bezpiecznie i swobodnie. Efekt przeszedł moje oczekiwania, a zdjęcia są piękne i naturalne. Z całego serca polecam każdej kobiecie, która chce poczuć się dobrze przed obiektywem.
To doświadczenie przypomniało mi, że piękno nie zna wieku – ono dojrzewa razem z nami. Te fotografie to nie tylko obrazy ciała, ale zapisy siły, kobiecości i cichej odwagi. Dla mnie to nie była tylko sesja, to był ważny moment spotkania ze sobą – tym prawdziwym „ja”, którego często nie dostrzegamy w codziennym biegu.

Monika czuła, pełna emocji, z duszą gorącą jak ogień. Każda chwila naszej sesji była jak wybuch pasji — zaufanie, które płynęło między nami, dawało jej przestrzeń, by otworzyć się w pełni. W jej oczach widać było nie tylko kobietę, ale całą historię odwagi, która przez lata czekała, by ujrzeć światło. To było dla niej nie tylko zdjęcie — to była prawdziwa celebracja jej kobiecości, która teraz może na zawsze zostać z nią, w każdym spojrzeniu.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Współpraca z Piotrem była dla mnie wyjątkowym doświadczeniem. Dzięki jego delikatnemu podejściu i profesjonalizmowi, nawet najbardziej intymne kadry powstały w atmosferze pełnej zaufania i komfortu. Zdjęcia są zmysłowe, naturalne i pełne emocji – pokazują mnie w świetle, o jakim zawsze marzyłam. To nie tylko sesja, to celebracja kobiecości i piękna, które teraz mogę mieć zawsze przy sobie.
To była moja pierwsza sesja w życiu – i choć na początku towarzyszyła mi trema, bardzo szybko zamieniła się w ekscytację. Piotr prowadził mnie z ogromnym wyczuciem, dając mi przestrzeń, by odnaleźć własny rytm. Każde ujęcie było jak mała opowieść – prawdziwa, szczera, moja. Patrząc na zdjęcia, widzę nie tylko ciało, ale też siłę, którą przez lata próbowałam w sobie odnaleźć. Teraz już wiem – to był jeden z najpiękniejszych prezentów, jakie mogłam sobie dać.

Kamila z każdą chwilą naszej sesji odkrywała siebie na nowo. Początkowo nieśmiała, z każdą minutą stawała się coraz bardziej sobą, aż w końcu rozkwitła w pełni. Z pełnym zaufaniem oddała się chwili, a jej ciało opowiadało historię, której nie da się opisać słowami — pełną pasji, zmysłowości, odważną i delikatną zarazem.
To była dla niej przestrzeń, by poczuć się piękną, by odkryć, że prawdziwe piękno rodzi się, gdy pozwalamy sobie na pełną akceptację. A w tej sesji znalazła miejsce, by to zrobić – i za to jestem jej wdzięczny.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Przyznam, że podchodziłam do tej sesji z pewnym drżeniem serca, ale Piotr stworzył przestrzeń, w której poczułam się wyjątkowo i bezpiecznie. Jego wyczucie, profesjonalizm i delikatność pozwoliły mi odkryć swoją kobiecość na nowo. Zdjęcia są pełne pasji, zmysłowości i ukazują mnie tak, jak chciałam – subtelnie, a jednocześnie odważnie. To doświadczenie, które zapamiętam na zawsze.
Nie sądziłam, że będę w stanie tak po prostu… rozkwitnąć. A jednak – z każdą chwilą czułam się coraz bardziej sobą, coraz mniej spięta, coraz bardziej odważna. Były momenty, w których zapominałam o wszystkim – liczyło się tylko światło, oddech i spojrzenie. Ta sesja pokazała mi, że piękno nie wymaga zgody innych – ono rodzi się, kiedy my same dajemy sobie przyzwolenie. I właśnie to dostałam od Piotra – przestrzeń, by powiedzieć sobie: „jestem piękna”.

Bianka żywioł ukryty w spokojnym spojrzeniu. Z pozoru cicha, z lekkim dystansem, ale wystarczyło kilka chwil, by rozkwitła. Jej ruchy były lekkie, a uśmiech miał ten niepodrabialny błysk. To była sesja, która wydarzyła się sama – bez pozowania, bez sztuczności. Po prostu Bianka – prawdziwa i piękna.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Sesja prywatna

To była moja pierwsza sesja w takim stylu i... wow, zupełne zaskoczenie. Myślałam, że będę spięta, a z Piotrem było jak z kimś, kogo zna się od zawsze. Dużo śmiechu, brak presji, cudowna sceneria – wszystko płynęło naturalnie. Zdjęcia są dokładnie takie, jak się wtedy czułam – wolna, radosna i prawdziwa.
Roksana mieszanka ognia i wolności. Odważna, pewna siebie, z wyrazistym spojrzeniem i niebanalnym stylem. W sesji punkowej pokazała, że młodzieżowa energia może mieć w sobie dojrzałość i autentyczność. To była krótka, ale bardzo intensywna sesja – czułem, że każde zdjęcie mówi jej własnym głosem.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Sesja prywatna

Matka przyniosła jakąś ulotkę fotografa. Pomyślałam: „no jasne, ekstra przypał”, ale napisałam. I dobrze zrobiłam. Piotr nie patrzył jak dorosły, który chce mnie poprawiać. Od razu złapał kontakt, nie udawał i nie próbował mnie zmieniać. Po prostu widział mnie taką, jaka jestem. W stylu punk czuję się sobą – i właśnie to pokazał. Dzięki niemu poczułam się jak ktoś, kogo warto zobaczyć. Jak modelka – ale taka prawdziwa. Bez ściemy. Było git.
Kasia kobieta o hipnotyzującym spojrzeniu i figurze, która aż prosi się o zmysłowe kadry. Pełna uroku i wewnętrznej mocy, z nutą tajemnicy — zostawiła po sobie niedosyt… i ogromną chęć, by znów stanęła przed moim obiektywem. Jej obecność przed aparatem to jak moment, w którym świat na chwilę zwalnia, a kadry układają się same.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Jestem pod wrażeniem zdolności Piotra. Uważam, że ma ogromny talent, a podczas sesji czułam się swobodnie, co jest ogromnym atutem. Profesjonalny, pogodny, a przede wszystkim ma bardzo duże doświadczenie. Ma głowę pełną pomysłów i mam nadzieję, że wkrótce zrealizujemy kolejną sesję tym razem w trochę innym klimacie. Szczerze polecam, takich fotografów z prawdziwego zdarzenia jest już niewielu i bardzo dziękuję, że miałam okazję współpracować z Piotrem. Mam nadzieję, że do zobaczenia. Polecam!
Klaudia Z Klaudią współpracuję od lat. To jedna z tych kobiet, które potrafią wcielić się w każdą opowieść — z autentycznością, pasją i odwagą. Ma w sobie coś niezwykłego: potrafi być delikatna jak poranna mgła i odważna jak ogień. Raz cicha i zamyślona, innym razem rozbłyskująca energią – zawsze prawdziwa.
To kobieta o tysiącu twarzy i jeszcze większej ilości pomysłów. Czasem przychodzi z gotową wizją, innym razem oddaje się moim pomysłom z pełnym zaufaniem.
Razem tworzyliśmy wszystko – od subtelnych portretów i sesji modowych, po najbardziej intymne, wymagające kadry, w których nie wystarcza piękne światło — trzeba czegoś więcej: relacji, zaufania i emocji.
Nasze spotkania były pełne odwagi, zmysłowości i wzajemnego szacunku. Niezależnie od konwencji — czy to była koronka, kostium, czy tylko cień światła na skórze — Klaudia zawsze pozostawała sobą. Silna. Kobieca. Świadoma.
Dla mnie nie była tylko modelką. Była artystką. Inspiracją. Czasem ciszą, która potrafiła krzyczeć z obrazu.
I za to… jestem jej wdzięczny.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio + sesja prywatna

Z Piotrem pracuję od lat i za każdym razem wracam z ogromnym zaufaniem. Pełen profesjonalizm, masa własnych pomysłów, ale też ogromna otwartość na moje wizje. Zawsze czuję się zaopiekowana, bezpieczna i swobodna – niezależnie, czy to portret, moda czy bardziej sensualne kadry. Ciepło, spokój, szacunek i wspaniała atmosfera. A efekty? Zawsze zachwycają!
Agnieszka serdeczna i prawdziwa, z duszą pełną światła. Patrzyłem przez obiektyw na kobietę, którą znam od lat, a odkrywałem ją na nowo. Ufała mi bez słów – i właśnie w tej ufności było najwięcej magii. Atmosfera na sesji była niezwykle miła, pełna rozmów i śmiechu. Agnieszka ma niesamowitą zdolność wyczuwania drugiego człowieka – każda nasza rozmowa była nie tylko przyjemnością, ale także odkrywaniem nowych przestrzeni. A zdjęcia? Były pełne tej ciepłej, prawdziwej energii, która pojawia się, kiedy dwie osoby się rozumieją.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Piotr ma niesamowity dar uchwycenia tego, czego nie widać – emocji, energii, uczuć. Na zdjęciach pokazuje nie tylko to, jak wyglądam, ale przede wszystkim to, co czuję. Praca z nim to przyjemność i spokój w jednym. Bez napięcia, bez stresu – za to z ogromnym wyczuciem i klasą. Za każdym razem jestem zaskoczona efektem.
Zosia na początku była nieśmiała, ale już po kilku kadrach rozwinęła skrzydła. Z lekkością i radością zatańczyła swoją historię. Ma w sobie coś wyjątkowego – błysk, który widać nie tylko w ruchach, ale i w spojrzeniu. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej wspólnej fotograficznej opowieści.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Na sesji byłam z mamą – trochę się stresowałam, ale atmosfera od razu zrobiła się luźna i pełna śmiechu. Piotr świetnie wyczuwa klimat, był bardzo miły i miał super pomysły. Zdjęcia w stylu baletowym były moim marzeniem, a efekty… przeszły moje oczekiwania!
Emilia – z taką gracją i wdziękiem, z jakimi poruszała się pośród traw, nie sposób było się nie zachwycić. Młoda, piękna i pewna siebie – jakby urodzona do tańca i do obiektywu. Gdy się poruszała, nie było to pozowanie – to była magia, która na moment przybrała ludzką formę.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Zdjęcia z sesji w portfolio

To była wyjątkowa sesja. Na początku trochę się denerwowałam, ale dzięki spokojowi i pozytywnej energii Piotra szybko poczułam się swobodnie. Atmosfera była serdeczna i pełna wsparcia. Zdjęcia wyszły pięknie – uchwycił nie tylko kształty, ale i emocje. Polecam z całego serca!
Beata znałem ją od lat, ale dopiero obiektyw pozwolił pokazać to, co od zawsze było w niej ukryte: klasę, wdzięk i kobiecość. Choć pełna obaw, stanęła przed aparatem z godnością i spokojem – i pokazała, że piękno nie przemija, tylko dojrzewa.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Sesja portretowa z Piotrem to czysta przyjemność. Od pierwszych chwil poczułam, że jestem w rękach profesjonalisty, który nie tylko doskonale zna się na swoim fachu, ale też potrafi wydobyć to, co najlepsze w człowieku. Zdjęcia wyszły rewelacyjnie – pełne klasy i naturalności. Piotr potrafi uchwycić momenty, które naprawdę oddają charakter i duszę. Zdecydowanie polecam każdej kobiecie, która chce poczuć się naprawdę wyjątkowo.
Nie sądziłam, że w tym wieku mogę wyglądać tak świeżo, tak kobieco – bez udawania, bez retuszu duszy. Ta sesja była dla mnie pięknym przypomnieniem, że pewność siebie i wdzięk nie znają metryki.

Agata młody wulkan energii, tylko trzeba było trochę pokierować… i odpaliła! Na początku nieco nieśmiała, ale wystarczyło kilka ujęć i nagle miałem przed sobą pewną siebie modelkę z charakterkiem. Zrobiła świetną robotę – a ja tylko lekko pchnąłem tę machinę. Z przyjemnością spotkam się z nią znowu przed obiektywem.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie wiedziałam, że pozowanie może być takie zabawne! Piotr potrafi rozbroić każdą tremę – spokojny, a jednocześnie z tym błyskiem w oku. Pomagał, podpowiadał i co chwilę rozśmieszał. Zaczęłam spięta, skończyłam z uśmiechem – i świetnymi zdjęciami. Chyba chcę jeszcze!
Alicja każdy kadr był grą – czasem w kotka i myszkę, czasem w iluzję i prowokację. Uwielbiała balansować na granicy – między pozowaniem a prawdą. Wiedziała, że aparat ją kocha… i umiała go uwodzić. A ja tylko łapałem te momenty, w których była najbardziej sobą – choć często twierdziła, że „to przecież tylko przypadek”.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Z Piotrem to nigdy nie były tylko zdjęcia. Od pierwszej chwili między ujęciami działo się coś więcej – coś, czego nie dało się uchwycić obiektywem. Spokój w jego głosie mieszał się z napięciem, które sprawiało, że ramiączka zsuwały się same, a koszule rozchylały bez świadomego zamiaru. Patrzył, nie oceniał, nie komentował. Patrzył i widział – więcej niż ktokolwiek inny. Dlatego pozwalałam sobie na więcej, z każdym kolejnym zdjęciem. Granice znikały płynnie, niezauważalnie, jak mgła nad ciałem o poranku. To, co najciekawsze, nigdy nie trafiało na zdjęcia. Ale zostawało w spojrzeniach. I w pamięci.
Joanna burza zamknięta w ciele kobiety, która dopiero wkracza w świat emocji – i robi to z odwagą, zmysłowością i intuicją, która zdumiewa. Ma niesamowite wyczucie gestu i spojrzenia, które potrafi być raz prowokujące, raz niewinnie rozbrajające. W plenerze czuła się jak w teatrze jednego aktora – świadoma, swobodna, w pełni obecna. W każdej stylizacji była inna, ale zawsze autentyczna. Nasza sesja była intensywna, szczera i pełna subtelnego napięcia. Z nią to były za każdym razem te dni, które zostają w głowie na długo – nie tylko jako fotografowi.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

To były sesje, która zostawiły we mnie ciepło – nie tylko w ciele, ale i gdzieś głęboko pod skórą. Plener, światło, wiatr w moich włosach… i Piotr, z aparatem, ale też z tym spojrzeniem, które widzi więcej, niż się mówi. Każda stylizacja była jak opowieść – czasem niewinna, czasem bardziej odważna. Czułam, jak z każdą chwilą odkrywam siebie, ale też… że jestem widziana dokładnie taka, jaka jestem, albo jaka chciałabym być. Nie udawana. Czasem jego milczenie mówiło więcej niż słowa. Czasem światło padało tak, jakby znało nasze myśli. Nie wiem, czy to było tylko pozowanie – ale wiem, że zawsze wracałam z każdej sesji z sercem bijącym trochę szybciej niż zwykle. I może to nie obiektyw zapisał najciekawsze momenty, tylko pamięć – moja i jego.
Mirella jest jak letni poranek – spokojna, świetlista, eteryczna. A kiedy zaczyna tańczyć w sukience na łące, wszystko wokół cichnie. Ma w sobie niewinność i ogień, którym nie rzuca w twarz – tylko pozwala się nim ogrzać. Uwielbiam z nią pracować.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie sądziłam, że sesje mogą wydobywać ze mnie tyle emocji… Z Piotrem czuję się bezpiecznie i pięknie – pozwala mi być sobą, od grzecznych ujęć po te bardziej śmiałe, zmysłowe. Potrafi uchwycić momenty, w których zapominam o wszystkim – tylko światło, wiatr i ja. Niezwykłe doświadczenie.
Karolina esencja subtelności. W jej spojrzeniu jest spokój, ale i głęboko ukryty żar. Nie musi niczego odkrywać, by uwodzić – robi to tym, jaka jest. Z klasą, z wyczuciem, z gracją. Każda sesja z nią to spotkanie z kobiecością, która nie potrzebuje krzyku, by wybrzmieć.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie sądziłam, że będę się tak dobrze czuła przed obiektywem, za każdym razem, podczas każdej sesji z Piotrem byłam zdziwiona, jak lekko i łatwo mi to przychodzi. Z Piotrem pracuje się naturalnie – bez presji, bez pośpiechu. Potrafił uchwycić moje emocje, nie naruszając moich granic. To była delikatna, kobieca sesja – taka, w której czułam się sobą i mogłam spojrzeć na siebie łagodniej.
Magdalena ma w sobie niezwykłą równowagę – świeżość i dojrzałość. Subtelna, pełna wdzięku, a jednocześnie świadoma swojej kobiecości. Z pozoru nieśmiała, ale kiedy zaczynała pozować, pojawiała się w niej siła, która hipnotyzuje. Praca z nią to była czysta przyjemność – nie tylko fotograficzna, ale też emocjonalna. Bo Magdalena nie tylko pozowała. Ona opowiadała sobą historię – każdą linią ciała, każdym spojrzeniem.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Zaczęliśmy od portretów – spokojnych, ciepłych, pełnych światła. Ale im dłużej stawałam przed jego obiektywem, tym bardziej czułam, że mogę mu zaufać. I że chcę powiedzieć o sobie coś więcej – nie słowami, ale ciałem. Z Piotrem nie trzeba niczego grać. On widzi prawdę. Sprawia, że czujesz się piękna nie tylko w makijażu, ale i bez ubrań – bo potrafi uchwycić coś głębszego niż tylko kształt. Z każdą kolejną sesją otwierałam się bardziej. To były zdjęcia, które nie tylko pokazywały, kim jestem – one pomagały mi to odkrywać.
Kasia delikatność w czystej formie – cicha obecność, która rozkwita przed obiektywem. Jej uroda nie krzyczy, ale przyciąga spojrzeniem i spokojem. Na drugiej sesji zaskoczyła mnie odwagą – bez słów, bez prowokacji. Pokazała, że zmysłowość nie musi być głośna, by zapisała się w kadrze i pamięci.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Myślałam, że to będzie zwykła sesja w parku, ale z Piotrem od razu poczułam się spokojna i bezpieczna. Nie pośpieszał, nie oceniał – po prostu był obecny. Dzięki temu zniknęła moja nieśmiałość. Druga sesja, już bardziej odważna, pokazała mi siebie w zupełnie nowym świetle. W bieliźnie czułam się nie naga, lecz bezpieczna i zaopiekowana. Jego spojrzenie nie rozbierało – ono wydobywało. Dzięki niemu zobaczyłam siebie jako kobietę – subtelną, ale silną.
Liliana miała w sobie coś eterycznego – jak dziewczyna z obrazów z dawnych lat, ale z błyskiem współczesnej świadomości. Z początku nieśmiała, lecz z każdą minutą coraz bardziej obecna, piękna. Zmysłowość u niej to nie poza – to sposób bycia. Fotografowanie jej było jak rozmowa bez słów.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie jestem przyzwyczajona do bycia w centrum uwagi, ale Piotr sprawił, że poczułam się jak rozkwitający kwiat na ciepłym piasku. Było cicho, ciepło i miękko. Światło mnie otulało, a on… tylko patrzył i czekał. Niczego nie narzucał. I wtedy zrozumiałam – piękno nie potrzebuje odwagi. Tylko spokoju. I choć na początku byłam nieśmiała… to ciepło słońca, piasku i jego spojrzenia rozpuściły we mnie każdy cień napięcia. Pozowanie stało się tańcem oddechów i gestów, bez słów – tylko z czułością i światłem. To było jak dotyk letniego morza – ciepły, nieśmiały i rozbrajająco prawdziwy. Patrzył na mnie tak, że zaczęłam oddychać inaczej… „Dotykam cię słowem jak ręką” – napisała Poświatowska. A ja miałam wrażenie, że każdy jego kadr właśnie tak mnie dotykał. Zdjęcia powstały między wstydem a pragnieniem, między falą a szeptem. I zostały – jak wspomnienie, które rozgrzewa, gdy patrzę na nie sama wieczorem… To była sesja, którą zapamiętam ciałem. Nie obrazem.
Sandra była jak cicha melodia, która z każdą sesją grała coraz głośniej. Subtelna, piękna, z pozoru nieśmiała – ale kiedy znikały bariery, zamieniała się w prawdziwą inspirację. Było w niej coś nieuchwytnego – napięcie ukryte w spojrzeniu, lekki bunt w sposobie, w jaki stawała przed obiektywem. A kiedy pozowaliśmy sami… wtedy działo się coś więcej niż tylko fotografia. Może to był ten rodzaj porozumienia, który trudno opisać, ale który zostaje w pamięci na długo.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Na początku, za pierwszym razem, byłam spięta. Wszystko było dla mnie nowe, obiektyw – trochę onieśmielający, a Piotr… zbyt uważny, by go nie czuć. Ale coś w jego spojrzeniu sprawiało, że stopniowo przestawałam udawać. I kiedy byliśmy sami – świat cichł. Zostawaliśmy tylko my i światło. Z czasem, z każdym kolejnym zdjęciem, pozą, stylizacja, z każdą kolejną sesją, czułam się przy nim bardziej i coraz bardziej kobieco. Bezpiecznie, ale też... swobodnie. Zdjęcia stawały się bardziej osobiste, jakby opowiadały o czymś więcej niż o stylizacji. W nich było coś, czego nie potrafię nazwać – coś pomiędzy spojrzeniem a gestem. I właśnie te momenty zostają w pamięci najdłużej.
Paulina kobieta, która zaskakuje – energią, urokiem i tą naturalną lekkością bycia sobą. W jednej chwili rozbrajająco urocza, w drugiej – z pazurem i pewnością siebie. Sesja z nią była jak taniec: pełen emocji, śmiechu i delikatnego napięcia, które sprawia, że każde zdjęcie ma w sobie życie.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Myślałam, że to będą zwykłe portrety w parku. Kilka ujęć, chwila oddechu… nic, co mogłoby poruszyć coś głębiej. A jednak z Piotrem to nie było nic zwykłego.
Patrzył z taką uwagą, mówił takim głosem, że nagle robiło się cieplej niż powinno – i to nie tylko na skórze. Przestajesz wtedy myśleć o kadrach, zaczynasz czuć. I właśnie wtedy dzieją się rzeczy, których wcześniej bym się po sobie nie spodziewała.
Jakoś samo wyszło, że zdjęć było więcej… i mniej. Że zaczęłam pozować nie tylko ciałem, ale emocją – bez oporów, za to z ogromną ciekawością. I nie wiem, co bardziej mnie kręciło: to, co widziałam w jego aparacie, czy to, co działo się w moich myślach.
To nie była tylko sesja. To była gra spojrzeń, ruchów i czegoś, co zostaje pod skórą na długo. Wyszłam stamtąd nie tylko z uśmiechem, ale z czymś więcej.
Z czymś, co wraca wieczorami… i zostaje.
Agata ma w sobie coś, czego nie da się nauczyć – autentyczność. Jej spojrzenie zmienia się z każdą emocją, jest jak lustro, w którym odbija się cały jej świat wewnętrzny. Pracowałem z nią przy portretach, bez stylizacji, bez rozproszeń – tylko ona i światło. I to wystarczyło. Pokazała niezwykłą dojrzałość, jak na swój wiek, i ogromną wrażliwość. Jest jednocześnie dziewczęca i świadoma swojej kobiecości, delikatna i odważna. Mam ogromną nadzieję, że to nie była nasza ostatnia sesja.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie wiedziałam, że zwykłe portrety mogą być aż tak pełne emocji. Piotr stworzył u mnie w mieszkaniu taką atmosferę, że nie czułam się jak na sesji, tylko jakbym opowiadała historię o sobie – oczami, spojrzeniem, lekkim ruchem ust. Cierpliwy, uważny, ciepły. Przez cały czas czułam się swobodnie, jakbym znała go od dawna. Bardzo szanuje granice, ale jednocześnie potrafi wyciągnąć to, co w nas najbardziej prawdziwe. Dzięki tej sesji zobaczyłam siebie trochę inaczej – piękniejszą, bardziej świadomą, silniejszą. Dziękuję.
Natalia delikatna jak poranna mgła i jednocześnie silna jak kobieta, która zna swoją wartość – nawet jeśli jeszcze jej nie wypowiada na głos. Wrażliwa, piękna, pełna odwagi – tej najprawdziwszej, która przychodzi pomimo lęku. A przed obiektywem? Cicha eksplozja kobiecości.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Bałam się. Siebie. Jego spojrzenia. Tej ciszy między ujęciami, w której słyszałam własny oddech. Ale chciałam tych zdjęć. Chciałam spojrzeć na siebie inaczej – z czułością, z prawdą, z odwagą. „kiedyś przestanę się bać i wtedy…” – powtarzałam sobie w myślach. Tego dnia zrobiłam pierwszy krok. Byłam naga. Ale silna.

Katarzyna przyszła jako dziewczyna pełna delikatności i wdzięku – a pokazała się jako kobieta, której świadomość własnego piękna była zaskakująco dojrzała. W jednej chwili przeszła od nieśmiałych póz do pełnej autentyczności. Była odważna, ale nigdy nachalna. Zmysłowa, ale elegancka. To była sesja, którą zapamiętam nie tylko ze względu na zdjęcia – ale na tę przemianę, która wydarzyła się tuż przed obiektywem.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Na początku miały być tylko portrety w parku – klasycznie, spokojnie, bez zaskoczeń. Ale kiedy stanęłam przed obiektywem, coś się we mnie obudziło. Zrozumiałam, że chcę czegoś więcej. Nie dla kogoś. Dla siebie. Piotr stworzył przestrzeń, w której mogłam się rozebrać – z ubrania, z oporów, z niepewności. Z jego strony nie było ani zdziwienia, ani presji – tylko uważność. Dzięki temu zrobiłam zdjęcia, które pokażą mi, kim byłam, gdy byłam piękna, młoda, pewna siebie. To nie była tylko sesja – to był mój moment. I zostanie ze mną na zawsze.
Zosia słońce z oczami. Uśmiechnięta, naturalna, wibrująca tą niewymuszoną radością, którą chce się zatrzymać na zawsze. W ogrodzie rozkwitła – jakby tam była najprawdziwsza. Nie udaje niczego. Jest sobą – i to wystarcza, by zdjęcia miały duszę.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

To było jak spacer wśród kwiatów z kimś, kto patrzy na ciebie nie przez obiektyw, tylko sercem. Lekko, naturalnie, jakbyśmy znali się od zawsze. Trochę śmiechu, trochę ciszy, trochę światła na ramieniu. I te zdjęcia – jak wspomnienia, które pachną latem i uśmiechem.
Karolina to jedna z tych kobiet, które nie muszą niczego udowadniać – wystarczy, że są. Klasa, spokój i wewnętrzne światło. Pozowała z wyczuciem i czułością, a ja tylko towarzyszyłem – w milczeniu, z podziwem. Subtelna sensualność, bez cienia nachalności – dokładnie taka, jaka zostaje w pamięci na długo.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie spodziewałam się, że tak szybko zapomnę o aparacie. A jednak... z Piotrem wystarczyło kilka spojrzeń i zniknęły napięcia, kontrola, maski. Czułam się kobieco – nie dla zdjęć, ale w sobie. Swobodnie, lekko, trochę jakbym spacerowała po jakimś filmie, w którym wszystko dzieje się dokładnie tak, jak powinno. On patrzył z uwagą, nie komentując, nie poganiając, z oczekiwaniem. I choć pozowałam w sukience, niektóre kadry były bardziej odkryte niż niejeden akt… Ale to nie nagość ciała, tylko emocji. Tych prawdziwych, które zostają, kiedy zdjęcia już dawno zgasną na ekranie.
Nina była niczym cień w popołudniowym świetle – subtelna, cicha, a jednocześnie pełna treści. Przed obiektywem poruszała się jakby słuchała muzyki tylko jej znanej. Każde zdjęcie z nią to opowieść z niedopowiedzeniem.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Zaskoczyła mnie ta sesja. Spodziewałam się zdjęć, a dostałam coś więcej – rozmowę bez słów, zaufanie bez przymusu. Piotr prowadzi z ogromnym wyczuciem – potrafi dać przestrzeń, a jednocześnie być dokładnie tam, gdzie trzeba. Nigdy wcześniej nie czułam się tak pięknie uchwycona. I tak... spokojna i bezpieczna. To była podróż – w świat czułości, światła i odwagi.
Kinga Kinga przyszła pewnym krokiem i z uśmiechem, który mógłby rozjaśnić pół miasta. Miała w sobie siłę, ale też niesamowitą kobiecość – ciepłą, naturalną, z humorem. Nie potrzebowała czasu, żeby się otworzyć. Ona po prostu przyszła i była sobą. A ja mogłem to tylko uchwycić.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

To nie była moja pierwsza sesja, ale pierwsza, tak spokojna, podczas której naprawdę poczułam się piękna. Piotr pokazuje, jak możesz siebie zobaczyć na nowo. Zawsze miałam mnóstwo kompleksów, ale zniknęły gdzieś między jego spokojem, cierpliwością i tym szalonym błyskiem w oku, który mówił więcej niż słowa. Nie musiałam pozować – wystarczyło być sobą. To była sesja pełna śmiechu, luzu, ale też… czułości. Moje miasto dawno nie wyglądało tak dobrze – ani ja w nim.

Nathalie polska dusza zamknięta w gorącym, francuskim ciele. Światło w ludzkiej postaci. Spontaniczna, radosna, piękna w swojej naturalności. Nie potrzebowała pozować – wystarczyło, że była. Jej śmiech rozbrajał, a spojrzenie mówiło więcej niż słowa. Z nią zdjęcia nie powstawały – one się po prostu działy. I każdy kadr pachniał latem.

(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Pierwsze pięć minut? Stres. Kolejne piętnaście? Śmiech. A potem? Magia. To nie była kwestia języka, czy odpowiednich słów. Piotr ma w sobie to coś – jego spokojny wzrok, miękkość gestów – to co sprawia, że jeszcze zanim zrobi zdjęcie, już wiesz, że jesteś we właściwym miejscu. Wiem, że jestem piękna – słyszę to często, widzę to w obiektywach. Ale przed jego obiektywem… poczułam się inaczej, tak jakby jeszcze piękniejsza. Poczułam się bardziej sobą. Zdjęcia były takie, o jakich myślałam i jakie mi obiecał – naturalne, kobiece, pełne światła, lekkości… i zmysłowości. Chcę więcej...

✍️ Będę pisać po francusku, bo po polsku niedobrze jeszcze: Les cinq premières minutes? Le stress. Les quinze suivantes? Des rires. Et ensuite? De la magie. Ce n’était pas une question de langue, ni de mots bien choisis. Piotr a ce quelque chose – son regard calme, la douceur de ses gestes – ce qui fait que même avant qu’il prenne la photo, tu sais déjà que tu es exactement là où tu dois être. Je sais que je suis belle – on me le dit souvent, je le vois dans les objectifs. Mais devant le sien… je me suis sentie différente. Comme si j’étais encore plus belle. Je me suis sentie encore plus moi-même. Les photos étaient exactement comme je les avais imaginées, comme il me les avait promises – naturelles, féminines, pleines de lumière, de légèreté… et de sensualité. J’en veux encore…
Natalia / Наталія Natalia to kobieta, której nie trzeba tłumaczyć, jak stanąć, jak spojrzeć, jak oddychać – ona po prostu jest. Weszła przed obiektyw z pewnością siebie i wewnętrznym spokojem, który nie wymagał słów. Wystarczyła przestrzeń, kilka gestów, i nagle miałem przed sobą serię zdjęć, które mówią więcej niż jakiekolwiek wskazówki. To była sesja, w której to modelka prowadziła fotografa – i zrobiła to z klasą.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Na tej sesji od razu wiedziałam, że trafiłam na kogoś, kto kocha to robić. Żadnych udziwnień, żadnych przypadków – każdy ruch aparatu był pewny. Czułam się bezpiecznie, a jednocześnie kobieco. Piotr nie narzucał swojej wizji, tylko potrafił słuchać, patrzył z uwagą. Zbudował atmosferę, w której nawet najdrobniejszy gest zyskiwał znaczenie. Ujęcia, które zrobiliśmy, to nie tylko zdjęcia – to opowieść o mnie, o kobiecie, która wie, kim jest.

✍️ На цій фотосесії я відразу зрозуміла, що зустріла людину, яка по-справжньому любить свою справу. Жодної штучності, жодних випадкових рухів – кожен кадр був впевненим і усвідомленим. Я почувалася в безпеці, і водночас – жіночною.
Пйотр не нав’язував власного бачення – він вмів слухати, дивився уважно. Створив атмосферу, в якій навіть найменший жест набував значення.
Світлини, які ми зробили, – це не просто фотографії. Це історія про мене. Про жінку, яка знає, ким вона є.


Grazia kobieta, która potrafi być wszystkim - boginią w zmysłowej pozie, dziewczyną z sąsiedztwa, aktorką we własnym filmie, a czasem po prostu – sobą. Pracowaliśmy razem kilkukrotnie i za każdym razem mnie zaskakiwała. Swoją naturalnością, odwagą, inteligencją emocjonalną. Wchodziła w sesję całą sobą – bez udawania, bez pozowania „na kogoś”. Była obecna, autentyczna, piękna. Jej ciało mówiło szeptem, spojrzenie – krzyczało prawdą. A ja miałem przywilej to wszystko zatrzymać w kadrze. Współpraca z nią to czysta przyjemność i twórcza chemia – zdjęcia powstają same, światło się jej słucha. Z nią można więcej. Głębiej. Prawdziwiej.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Z Piotrem każda sesja to coś więcej niż zdjęcia – to jak spotkanie z samą sobą. Pozowałam z nim już kilka razy, od portretu, przez modę, sensualność, bieliznę aż po akt. I za każdym razem czułam się piękna, wolna i… swobodna, to chyba najwłaściwsze słowo. Nawet nago – bo przy nim nie jesteś naga, tylko prawdziwa, jesteś zawsze sobą. Potrafi rozbroić jednym uśmiechem i tym swoim spokojnym: „Zaufaj mi, będzie pięknie”. A potem nagle jesteś w kadrze i czujesz, że światło, emocje i Ty – wszystko gra. Czasem śmiałam się do łez, czasem milczałam z zamyśleniem. A on zawsze był – dyskretny, patrzył, słuchał, z aparatem jak notatnikiem emocji. I właśnie za to wracam – bo on nie tylko mnie widział. On mnie naprawdę słyszał i rozumiał. Nie wiem, jak to robi, ale potrafi uchwycić cię na zdjęciu tak, że przestajesz pozować, a zaczynasz być. I wtedy klik klik – i bum, masz zdjęcie, które chcesz powiesić nad łóżkiem. Albo wysłać byłemu. Albo jedno i drugie.
Lena jedna z tych kobiet, które nie tylko pozowały, ale pozwoliły, by światło weszło do ich wnętrza. Czuła, prawdziwa, pełna zaufania. Potrafiła mówić ciałem więcej niż tysiąc słów – czasem szeptem, czasem burzą. Z każdą sesją była jak rozdział książki, którą chce się czytać powoli… ale z wypiekami na twarzy. Delikatny szelest bielizny, światło muskające nagą skórę i kropelki potu, które błyszczały na jej ciele niczym rozsypane perły…
Zatrzymałem w kadrze coś więcej niż obraz. Zatrzymałem prawdę. I tę prawdę mam w sobie do dziś.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie wiem, czy da się ubrać w słowa wszystko to, co czuję, patrząc na zdjęcia, które wspólnie stworzyliśmy… Ale spróbuję. Bo każda nasza sesja była czymś więcej niż tylko zdjęciami. To były spotkania, w których czułam się sobą — w pełni, bez masek, bez wstydu, z otwartym sercem i ciałem.
Z Piotrem nie robi się po prostu zdjęć. Z Piotrem przeżywa się historię — raz subtelną, raz odważną, zawsze prawdziwą. Pozowałam mu w sukienkach i bez nich, wśród ruin i w wodzie, z uśmiechem i z drżeniem serca… ale zawsze z pełnym zaufaniem.
On potrafił zobaczyć mnie taką, jakiej sama w sobie nie dostrzegałam — zmysłową, silną, piękną. To nie były tylko sesje… to było coś więcej.
To był taniec emocji. Intymność, która nie potrzebuje dotyku, by poruszyć do głębi.
Dziękuję Ci… za spojrzenie. Za atmosferę. Za to, że nigdy nie musiałam udawać. I za to, że obiektyw w Twoich dłoniach to nie narzędzie — to magia.
I trochę… czarów, które do dziś sprawiają, że mam ciarki, gdy tylko zamknę oczy i o tym wszystkim pomyślę.
Weronika to promień słońca zamknięty w ciele dziewczyny. Bez pozowania, bez udawania – po prostu prawdziwa. Jej śmiech był zaraźliwy, a spojrzenie tak szczere, że aż rozbrajające. Nie potrzebowała żadnej instrukcji – wystarczyło, że była. Fotografować ją to była czysta radość.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Sesję zaproponował mi Piotr. Na pasażu w galerii. Nie wiem, co we mnie zobaczył, grube okulary i głupi uśmiech? Bałam się, że nie to nie skończy się dobrze, że to wszystko nie dla mnie… Ale Piotr od razu rozwiał moje wątpliwości. Wystarczyło jedno zdanie i już było wiadomo, że mogę być sobą. Nie musiałam się uśmiechać – po prostu śmiałam się naprawdę. I zdjęcia wyszły właśnie takie. Naturalne, lekkie, prawdziwe.
Magdalena początkowo zamknięta w sobie, z delikatną nutą niepewności w spojrzeniu. Ale gdy rozkwitła... nie dało się oderwać wzroku. Z każdą minutą była bardziej sobą. I bardziej magiczna. Ta sesja była jak odkrywanie skarbu – cichego, ukrytego głęboko, ale lśniącego pięknem, które zostaje w pamięci na długo.
(🌹 Sesja kobieca)
Zdjęcia z sesji w portfolio

Bałam się tej sesji – że nie będę umiała pozować, że nie wyjdzie, że się zawstydzę. A tymczasem Piotr stworzył atmosferę tak swobodną, ciepłą i pełną humoru, że szybko zapomniałam o wszystkich obawach. Ma niezwykły dar dostrzegania nie tylko zewnętrznej urody, ale też ukrytego piękna, którego sama w sobie nie widziałam. Efekty przerosły moje oczekiwania.
Z każdą chwilą czułam, jak moje ciało staje się lżejsze, a spojrzenie pewniejsze. W pewnym momencie poczułam… że naprawdę błyszczę. To było jak mała przemiana – cicha, ale silna, i bardzo potrzebna.

Amelia / Амелія Z Amelią zdjęcia to nie była praca – to była rozmowa bez słów. Jej ruchy były precyzyjne, ale lekkie. Obecność – naturalna, a jednak pełna wyczucia. Pracowaliśmy w świetle, które miękko spływało nad wodą, ale to nie światło budowało klimat tej sesji. To była ona. W sukience, na tle jeziora, wyglądała jak postać z opowieści, która zna swoją historię i opowiada ją każdą pozą, spojrzeniem, gestem. Nie trzeba było mówić wiele – wystarczyło patrzeć... No i fotografować.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Mówią, że obiektyw widzi wszystko – ale Piotr widzi jeszcze więcej. Wieczorna sesja nad jeziorem? Brzmiała romantycznie... i dokładnie taka była. Ciepło światła, chłód wody i on – Piotr, spokojny, skupiony, a jednak czarujący z tym swoim aparatem. Pracowałam w Kijowie jako modelka i fotomodelka, ale tu czułam się nie jak w pracy, tylko w pięknym filmie, gdzie jestem główną bohaterką… i może trochę jego muzą. Do zobaczenia, Piotr… może nad kolejnym jeziorem?

✍️ Кажуть, що об’єктив бачить усе — але Пйотр бачить ще більше. Вечірня зйомка біля озера? Звучало романтично... і саме такою вона й була. Тепло світла, прохолода води — і він, Пйотр: спокійний, зосереджений, але такий чарівний із цим своїм фотоапаратом. Я працювала в Києві моделлю й фотомоделлю, але тут усе було інакше — не як робота, а як гарне кіно, де я головна героїня… і, можливо, трохи його муза. До зустрічі, Пйотр… може, біля наступного озера?
Lena jest jak promień słońca przebijający się przez liście – nie do uchwycenia, ale warto próbować. Pełna życia, energii i wdzięku, który nie potrzebuje scenariusza. Uśmiech – szczery. Ruchy – swobodne. Emocje – prawdziwe. Z nią kadry same się rodziły, a ja po prostu byłem tam, żeby je zapisać.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

To nie była zwykła sesja – z Piotrem to była zabawa, spacer, śmiech i... chwile między nimi. Nie mówił co i jak mam robić, nie ustawiał mnie jak manekina. Patrzył, robił pstryk – i nagle miałam zdjęcie, na którym wyglądałam jak... ja, ale taka jakaś piękniejsza. Nie wiedziałam, że można się tak dobrze bawić przed obiektywem. Czułam się ważna, piękna i jakby jedyna, całe otoczenie się nie liczyło... Tylko ja i aparat Piotra.
Julia pojawiła się na sesji z letnim uśmiechem i pogodą ducha. Naturalna, bezpretensjonalna, z urokiem, którego nie trzeba reżyserować. Świetnie współpracowała, od razu złapała luz i tempo zdjęć. W delikatnej sukience i z rowerem wyglądała jak uosobienie beztroskiego lata. Świetna młodzieżowa sesja.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Sesja prywatna

To była moja pierwsza sesja z kimś, kogo wcześniej nie znałam – zawsze robiły mi zdjęcia koleżanki, więc trochę się stresowałam. Ale serio, wystarczyła minuta i już wiedziałam, że nie ma się czego bać. Atmosfera była totalnie na luzie, śmiechu sporo, a zdjęcia… no jak z katalogu! Czułam się wyjątkowo, ale nie musiałam niczego udawać. Dzięki tej sesji zobaczyłam siebie z innej strony – i to była naprawdę fajna wersja mnie. Dziękuję!
Klara była niesamowicie naturalna – delikatna, zamyślona, z tym pięknym, rdzawym światłem we włosach i piegami, które grały główną rolę na twarzy. Z pozoru cicha, ale wewnętrznie bardzo świadoma siebie. Uchwycenie tej subtelnej głębi było dla mnie prawdziwą przyjemnością.
(🌿 Sesja młodzieżowa)
Sesja prywatna

Jestem rudą piegowatą kupą szaleństwa i lubię siebie taką, ale sesja zdjęciowa? Koleżanka powiedziała, że robiła i też pomyślałam, że spróbuję, choć myślałam, że przed obiektywem będę spięta i niepewna, ale z panem Piotrem wszystko było zupełnie na luzie. Dał mi czas, przestrzeń i pełną swobodę, by być sobą – z piegami, zamyśleniem i tym, co mam w środku. Nie naciskał, nie pouczał, po prostu potrafił wyłapać najfajniejsze momenty. Mam wrażenie, że zdjęcia pokazują mnie taką, jaką naprawdę jestem – nie przerysowaną, nie udawaną. A przy okazji – świetna atmosfera, zero spiny, dużo uśmiechu i piękna pamiątka.
Jagoda była jak rozżarzony węgiel pod aksamitnym dotykiem – niby spokojna, ale wystarczyła chwila, by pod skórą zapłonęło. Jej gesty miały sensualność dojrzałej kobiety i napięcie dziewczyny, która dopiero poznaje swoje piękno. Nie musiała mówić – wystarczyło, że była. A kiedy uchyliła swoje milczenie i zdjęła z siebie resztki niepewności… kadr sam się pisał. Była jak obietnica i spełnienie jednocześnie.
(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

Nie pytał, nie prosił. Ale kiedy spojrzał... wiedziałam. Wszystko we mnie zadrżało – nie ze strachu, a z pragnienia, żeby poczuć się naprawdę widzianą. Stałam przed nim najpierw w koronkach, potem... bez niczego. Ale to, co mnie rozbroiło, to nie jego aparat. To jego cisza. Spokojna, głęboka, obecna. Nie musiał mówić, żebym wiedziała, że to, co widzi, mu się podoba. Patrzył na mnie jak na kobietę – z zachwytem, z głodem, z podziwem. I właśnie wtedy poczułam, że jestem piękna. Bez pozowania. Bez kontroli. Byłam naga. I wolna.
Łucja To cisza, która ma głos. W jej spojrzeniu było coś tak prostego, że aż niezwykłego. Fotografowanie jej było jak słuchanie sonaty – wszystko miało swoją harmonię. Niewiele trzeba było mówić – wystarczyło spojrzeć.


(🌹 Sesja kobieca)
Sesja prywatna

To nie była zwykła sesja – to było rozebranie duszy, nie ciała. Piotr nie patrzył na mnie przez pryzmat pozowania, tylko jak na ciszę, która domaga się wysłuchania. Jego obecność była miękka, jak dotyk wiatru na karku – niewidoczna, ale czująca każdą emocję. Przy nim nie musiałam niczego udawać. Czułam się otulona spojrzeniem, które zdejmowało ze mnie warstwy lęku, aż została tylko… ja. Prawdziwa. Delikatna. I piękna. Zdjęcia? One nie pokazują – one oddychają mną.
1, 2 ->
Zaufaj sobie – i zobacz, co w Tobie najpiękniejsze. Zacznij od zdjęcia. Reszta – przyjdzie sama.
Chcesz przeżyć swoją sesję? A może napisać własną opinię po spotkaniu?
Created with WebSite X5
Copyright Piotr Wieczorek 2000-2025
Wróć do spisu treści