Cisza krajobrazu
Nie szukam tu fajerwerków. Te zdjęcia powstawały przy okazji – na spacerze, po sesji, czasem z potrzeby oderwania się od słów i spojrzeń.
Tu natura mówi za mnie. Cicho. Do tych, którzy potrafią słuchać.
Tu natura mówi za mnie. Cicho. Do tych, którzy potrafią słuchać.
Morze i brzeg
Fale wracają i odchodzą. Bez pośpiechu.
Nie pytają, czy je sfotografujesz – po prostu są.
A kiedy patrzysz przez obiektyw, widzisz, że nigdy nie są takie same.
Ten sam falochron, ta sama woda – inny dzień, inny oddech.
Nie pytają, czy je sfotografujesz – po prostu są.
A kiedy patrzysz przez obiektyw, widzisz, że nigdy nie są takie same.
Ten sam falochron, ta sama woda – inny dzień, inny oddech.
Łodzie i statki
Czasem przypływają znikąd.
Czasem są atrakcją dla turystów, a czasem – tylko cichym wspomnieniem dziecięcego marzenia o wielkich podróżach.
Nie trzeba płynąć daleko, żeby się zgubić w horyzoncie.
Wystarczy patrzeć.
Czasem są atrakcją dla turystów, a czasem – tylko cichym wspomnieniem dziecięcego marzenia o wielkich podróżach.
Nie trzeba płynąć daleko, żeby się zgubić w horyzoncie.
Wystarczy patrzeć.
Zachody i światło
Niektóre wieczory po prostu zostają w pamięci.
Nie przez kolory, tylko przez to, że wtedy nic nie trzeba było mówić.
Światło się zmienia, morze cichnie, a aparat wie, kiedy się nie wtrącać.
Nie przez kolory, tylko przez to, że wtedy nic nie trzeba było mówić.
Światło się zmienia, morze cichnie, a aparat wie, kiedy się nie wtrącać.
Zwierzęta i rośliny
Natura nie pozuje.
Ale czasem patrzy – tak jak ta żaba – z lekkim wyrzutem, że wchodzisz jej w kadr.
Liść, kora, mech – tyle wystarczy, żeby poczuć, że jesteśmy tylko gośćmi.
Czasem mile widzianymi.
Ale czasem patrzy – tak jak ta żaba – z lekkim wyrzutem, że wchodzisz jej w kadr.
Liść, kora, mech – tyle wystarczy, żeby poczuć, że jesteśmy tylko gośćmi.
Czasem mile widzianymi.
Ruch i cisza
Czasem ktoś przejdzie brzegiem. Czasem wskoczy do wody z deską.
Ale morze nie przestaje być morzem.
Ten ruch nie zakłóca spokoju – raczej go dopełnia.
Bo w tej ciszy jest miejsce na śmiech, na oddech… i na zdjęcie.
Ale morze nie przestaje być morzem.
Ten ruch nie zakłóca spokoju – raczej go dopełnia.
Bo w tej ciszy jest miejsce na śmiech, na oddech… i na zdjęcie.
